Robienie Ślubnemu dobrze w sobotni poranek należy do grupy najprzyjemniejszych czynności weekendowych. A nic tak dobrze nie robi jak radosny smrodek koziego sera o wschodzie słońca.
Wariacje na temat koziego sera zrobiły furorę i zniknęły w 10 minut.
Potrzebne będą:
* płat ciasta francuskiego
* 2 twarde pomidory średniej wielkości
* ok. 200 g koziego sera
* dżem z borówek
* czosnek
* kilka listków bazylii i rozmarynu
* jajko rozbełtane z łyżką mleka
Ciasto francuskie rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, pokroić na równe kwadraty/prostokąty (4x3 będzie w sam raz).
Na każdym kawałku położyć plaster koziego sera. Pomidory pokroić w plastry, najładniejsze i największe położyć na połowie placuszków. Każdy pomidorek przybrać jeszcze plasterkiem czosnku.
Brzegi ciasta francuskiego posmarować jajkiem.
Piec ok. 10-15 minut w 180 stopniach, aż ciasto francuskie urośnie i się zarumieni.
Po upieczeniu na pozostałych plastrach sera wyłożyć po łyżeczce dżemu z borówek i listki rozmarynu, a na plastry z pomidorami po kilka listków bazylii.
17 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarzy:
Prześlij komentarz