17 listopada 2009

Tortilla pizza

Tortilla i pizza to dwa różne krańce świata, u nas w jednym piekarniku. Dorwałam w necie ciekawy przepis, oczywiście przerobiłam pod swoje dyktando i oto mamy pizzę dla opornych, leniwych tudzież uczulonych na drożdże. Zdjęcia będą przedstawiały tylko proces produkcji, bo za każdym razem, gdy się orientowaliśmy, że ich nie zrobiliśmy, pizze już były pożarte albo dość poważnie nadszarpnięte.

- 3 placki tortilla pszenne (czekamy, Martusiu, czekamy na placuszki kukurydziane!)
- ketchup do posmarowania placuszków
- dużo startego żółtego sera
- mozarella
- salami
- przyprawy


A teraz banalne wykonanie: placki ułożyć na brytfannie, wysmarować ketchupem, posypać żółtym serem, na to ułożyć salami i mozarellę i zapiekać ok. 15 min w temp. 170 stopni. Drugiego dnia z racji piątku jedliśmy tortille w wersji serowej, z dużą ilością żółtego sera, mozarelli i rokpola i też smakowały pysznie. Polecam w razie braku weny kuchennej.

2 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kilka przepisów masz fajnych , Ale keczup do pizzy... to jak majonez do kawioru.

Anna Radzikowska pisze...

Pozostaje mi się cieszyć, że chociaż kilka przypadło do gustu. Co do pizzy - to nie "pizza", a twór pizzopodobny. Normalną pizzę polewam oliwą. Niemniej w kwestii dodatków nie jestem ortodoksem :)