![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuEiRaSEdhtnF5aJyisLo9qivo9Kxi0KUt0RehoqrCN4FhcuJjgZwb4-Rqz0-wGUDb8zFzae288taQIcJPtWWu58xUu23icwgGmk4-eP6llQ6HdYZjiyTTAHvA7ZDMOg_plt_dUblgdQ/s200/IMAG0265.jpg)
Miałam ochotę zrobić do mauretańskiego dipu indyjskie chlebki naan (w Bangalore mówią na niego rodi), ale jakoś nie wyszło. Może następnym razem. Ale dip smakuje też doskonale z chrupiącymi bułeczkami.
* 0,5 kg bobu
* 5 łyżek oliwy
* 4 ząbki czosnku
* 1 drobno posiekana cebula
* sok z połowy cytryny
* 2-3 łyżki śmietany
* sól, pieprz
Bób należy ugotować na bardzo miękko i obrać ze skórek. Do malaksera wrzucić pozostałe składniki i dodać bób. Miksować do uzyskania niezbyt gładkiej konsystencji (ja osobiście lubię małe kawałeczki cebuli chrupiące między zębami). Po zmiksowaniu spróbować, ewentualnie dodać soku z cytryny lub soli/pieprzu, gdyby dip był zbyt mdły.
Najlepszy po nocnym przegryzaniu się w lodówce.
1 komentarzy:
Ja lubię z krakersami :-)
http://ich4pory.blogspot.com/2010/07/poczuj-sie-jak-mody-bob.html
Prześlij komentarz