Jeśli kiedyś padliście lub zamierzacie paść ofiarą panów pytających się o Wasze problemy, to powiemy Wam jak ich załatwić - na zimno. Rzecz będzie o chłodniku. Ostatnio było o gazpacho, więc dzisiaj będzie prawie po litewsku.
Buraczki myjemy, wszak same mają problem z higieną. Ciachamy na ćwiartki i gotujemy al dente. Wystygnięte obdzieramy ze skóry i trzemy na grubo, ogórki zresztą też obieramy i ścieramy tak samo.
Koperek siekamy, czosnek wyciskamy i wszystko ładujemy w jeden garnek. Można ugotować jajko na twardo i podawać z chłodnikiem. Mieszać, schłodzić, żreć, schłodzić, żreć, itd. póki się nam nie skończy.
Chłodnik prawie litewski:
- 3 buraki
- 2 ogórce
- koperek
- 2-3 ząbki czosnku
- 1l kefiru
- 3 łyżki śmietany 18%
- jajko
UWAGA! Jeśli kolor nie będzie taki jak na zdjęciu, to nie wspomagamy chłodnika denaturatem! UWAGA!
0 komentarzy:
Prześlij komentarz