Jak dla mnie bardzo mocna. Jak dla Lubego - delikatna. Co gust i głowa...
Zrobiłam ją już drugi raz z okazji posiadania pomarańczy i spirytusu. Za drugim razem dodałam nieco więcej miodu i cukru, ale te dwa składniki polecam dopasować do indywidualnych preferencji. Z podanych ingrediencji otrzymujemy ok 1,2-1,3 l pomarańczówki.
- 1 l spirytusu
- 4 pomarańcze
- 150 ml miodu
- cukier
Z pomarańczy zdjąć skórkę (bez albedo). Z jednej wycisnąć sok, resztę zjeść. Skórkę zalać spirytusem, wymieszać z miodem i cukrem. Odstawić pod szczelnym przykryciem na co najmniej 2 tygodnie, co jakiś czas zamieszać. Po upływie tego czasu odcedzić naleweczkę i rozcieńczyć wedle gustu niegazowaną wodą (ostatecznie może być "odstana" przegotowana woda).
Oczywiście im dłużej postoi i się przegryzie, tym lepsza.
Zrobiłam ją już drugi raz z okazji posiadania pomarańczy i spirytusu. Za drugim razem dodałam nieco więcej miodu i cukru, ale te dwa składniki polecam dopasować do indywidualnych preferencji. Z podanych ingrediencji otrzymujemy ok 1,2-1,3 l pomarańczówki.
- 1 l spirytusu
- 4 pomarańcze
- 150 ml miodu
- cukier
Z pomarańczy zdjąć skórkę (bez albedo). Z jednej wycisnąć sok, resztę zjeść. Skórkę zalać spirytusem, wymieszać z miodem i cukrem. Odstawić pod szczelnym przykryciem na co najmniej 2 tygodnie, co jakiś czas zamieszać. Po upływie tego czasu odcedzić naleweczkę i rozcieńczyć wedle gustu niegazowaną wodą (ostatecznie może być "odstana" przegotowana woda).
Oczywiście im dłużej postoi i się przegryzie, tym lepsza.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz