7 lipca 2010

Zadać babie bobu!

1 komentarzy
Tytuł to prowokacja, gdyż babą jest moja cudna Luba. Reszta zaś zgadza się w całości. Rzecz jest banalnie prosta i do wykonania w 30-40 minut. Potrzeba nam bobu, zielonego pesto, śmietany 30%, soli, pieprzu oraz makaronu.
Bób gotujemy w osolonej wodzie, zaś makaron, dla odmiany, w osolonej wodzie. Oba zresztą odcedzamy, tyle że makaronik idzie już na talerze, to bób płuczemy w zimnej wodzie. Ma to na celu uchronienie naszych paluchów przed poparzeniem, albowiem trzeba dziada wyłuskać! Łupiny w kosz, tudzież są zjadane przez niecierpliwiącą się Żonkę, środki na patelnię.
Dodajemy do nich oliwę, 4 łyżki pesto i 200 ml śmietany. Przyprawiamy solą i pieprzem. Chwilę się to gotuje i ładujemy na makaron. Jest obłędne!

Makaron z bobem w sosie bazyliowym:
- 0,5 kg bobu
- makaron (ja miałem akurat spaghetti pod ręką)
- zielone pesto
- śmietana 30%
- sól i pieprz


P.S. Zamiast sałatki był pomidor z mozzarellą. Sparzony, obrany ze skórki, pociachany, posypany solą i bazylią.

Nafaszerowany typ

3 komentarzy
Przedwczoraj pokazano mi przepis, pokazano mi bakłażana i pokazano mi kuchnię. Z zastrzeżeniem, rzecz jasna, że na obiad nie może być nic innego. Zatem przystąpiłem do dzieła.
W ramach prywaty rozchlastałem bakłażan na połowę i wsadziłem do piekarnika (125 stopni na 20 minut). W międzyczasie pociachałem cyc kuraka na kawałki, obtoczyłem w mące i podsmażyłem. Cebulę też masakrowałem, aż zostały tylko drobne kawałki. Należało też obedrzeć pomidora ze skóry, a że jestem leniwcem, to zgotowałem mu kąpiel we wrzątku pierwej, obdzierałem później. Potem tylko w plastry dziada i usunąć nasiona.
Bakłażan wyciągnięty z pieca kwilił, to tylko mnie rozjuszyło, ale tak, że go wypatroszyłem. Zostało tak średnio po centymetrze miąższu, który posoliłem nieco. Na to władowałem kilka plastrów mozzarelli oraz pomidorów.
Na patelnię dałem cebulę, kurczaka i byłe wnętrze bakłażana, pocięte na drobno. Posoliłem, popieprzyłem, dałem sos chilli z limonką i kolendrą. Chwila smażenia i reszta nadzienia była gotowa. Niezwłocznie umieściłem ją w połówkach bakłażana. Później trzeba było już tylko poczekać 20 minut, gdy piekł się obiadek w 200 stopniach.

Bakłażan faszerowany:
- bakłażan
- pierś z kurczaka
- duży pomidor
- mała cebula
- kilka plastrów białej mozzarelli
- sos chilli z limonką i kolendrą
- sól i pieprz


Danie podawać w naczyniu, w którym piekliśmy. W zasadzie nie potrzeba żadnych dodatków.

5 lipca 2010

Babeczki serowo-czekoladowe

1 komentarzy
Mam piękne zdjęcia truskawek, ale nalewka jeszcze nie doszła, więc pochwalę się nimi, jak już będę miała o czym pisać. A póki co słodki weekend:

BABECZKI SEROWO-CZEKOLADOWE
Przepis na 12 sztuk:

- 200 g mąki
- 100 g masła
- 2 łyżki cukru
- woda

Ze składników zagnieść ciasto, dolewać powoli wodę, tak żeby było miękkie i elastyczne. Wyłożyć ciastem foremki muffinkowe i schłodzić.

- 200 g sera (ja użyłam ricotty, ale może być jakikolwiek delikatny biały serek)
- 4 łyżki cukru
- 2 jajka
- 100 g rozpuszczonej i wystudzonej czekolady
- bita śmietana do dekoracji


Wszystkie składniki masy (poza bitą śmietaną) zmiksować dokładnie i napełnić nią wcześniej przygotowane foremki z ciastem. Piec ok 30-40 min. w 180 stopniach. Po wystudzeniu udekorować rozetkami z bitej śmietany.

Obiad francuski

2 komentarzy
Obiad podobno francuski - tarteletki z pomidorami (kuchnia artysty) i chlebek z kurczakiem (kuchnia matki-Francuzki). Inspirowane artykułem w czerwcowej "Kuchni" ("Domowe obiady po parysku", w: "Kuchnia", 6-2010).

TARTELETKI Z POMIDORAMI

Przepis mocno zmodyfikowałam, pozbawiłam go musztardy, bo oboje z Żabą chyba nie jesteśmy jej miłośnikami. Żeby nie było mdło, dorzuciłam sos naleśnikowy z TEGO przepisu, który to sos został nam z poprzedniego dnia. Tarteletki smakują wybornie głównie dzięki serowemu ciastu, które ładnie komponuje się z lekko kwaśnym nadzieniem.

Ciasto:
- 140 g mąki
- 1/4 łyżki soli
- 1 łyżka cukru
- 120 g masła
- 120 g serka homogenizowanego (naturalnego)

Składniki ciasta zagnieść, wyłożyć nim foremki do tarteletek i schłodzić.

Nadzienie:

- 2-3 duże pomidory pokrojone w grube plastry (tyle plastrów, ile tarteletek)
- niebieski ser pleśniowy (albo inny ulubiony śmierdziuszek) - może być wcześniej rozbełtany w śmietanie 18%
- ok. 200 g startego żółtego sera

Dno tarteletek wysmarować śmietanowo-serową papką, położyć na tym plasterek pomidora i obficie posypać żółtym serem.

Piec ok. 20 min. w 180 stopniach.

CHLEBEK Z KURCZAKIEM I ESTRAGONEM

Pewnie, że najlepszy byłby świeży, ale nie posiadam. Mowa o estragonie oczywiście! Dlatego używam suszonego, który też jest bardzo aromatyczny, tylko... inaczej. Taki chlebek to świetna przegryzka nie tylko na obiad. Z kategorii mundialowych dopiwków.

- 1 cebula pokrojona w kostkę i podsmażona na maśle
- 200 g piersi z kurczaka
- estragon (najlepiej świeży, z braku takowego suszony)
- ok. 30 g drożdży
- 3 jajka
- 150 g mąki
- 10 ml mleka
- 10 ml oliwy
- 100 g startego żółtego sera

Kurczaka pokroić w dość drobną kosteczkę, podsmażyć na maśle z solą, pieprzem i estragonem. Drożdże rozpuścić w mleku i niewyrośnięte wymieszać dokładnie z jajkami, oliwą i mąką. Do ciasta dorzucić cebulę, kurczaka i ser, doprawić do smaku, wymieszać. Piec w foremce keksowej przez ok. 45 min.

Czas na quiche

0 komentarzy
Mam uniwersalny przepis na ciasto kruche (wychodzi w sam raz ciasta na jedną tartę/quiche), który już podawałam kiedyś TUTAJ, ale powtórzę dla wersji pikantnej:

- 150 g mąki
- 100 g masła
- 1 jajko (można nie dodawać jajka, a zrobić na samej wodzie)
- sól do smaku

A wypełnienia dziś będą trzy:

KLASYCZNIE - QUICHE ZE SZPINAKIEM

- 1 porcja ciasta kruchego, schłodzonego i uprzednio lekko podpieczonego (ok. 10 min., tak żeby było widać, iż podeschło)
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku (ok. 450 g) - rozmrozić!
- 4 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- ok. 200-250 g śmietany 18%
- 2 jajka
- wedle uznania: starty żółty ser (wystarczy 100 g), szynka, plasterki mozarelli

Śmietanę zmiksować z jajkami i wyciśniętym czosnkiem, doprawić sola i pieprzem, dokładnie wymieszać z rozmrożonym szpinakiem, wylać na podpieczony spód.

Alternatywy (wszystkie trzy wypróbowane, na zdjęciu wersja nr 3):
1. do zalewy śmietanowo-szpinakowej dorzucić żółtego sera
2. spód quiche'a wyłożyć plasterkami szynki,
3. na zalewę poukładać mozarellę

Całość piec przez 30-35 min., aż śmietana się zetnie i ładnie podpiecze.

NA DUŻY GŁÓD - SYCĄCY QUICHE Z ZIEMNIAKAMI


- 1 porcja ciasta (również podpieczonego jak wyżej)
- 2 duże cebule pokrojone w plasterki
- 4 średnie ziemniaki ugotowane do wersji ziemniaczanego al dente
- 200-250 g śmietany 18%
- 2 jajka
- pieprz, sól
- opcjonalnie starty żółty ser

Cebule podsmażyć, układać na podpieczonym spodzie na przemian z ziemniakami pokrojonymi na plasterki. Śmietanę zmiksować z jajkami, doprawić do smaku, wylać na ziemniaki i cebulę. Można dodać do śmietany żółty ser. Piec ok. 30-35 min.

ZMODYFIKOWANY PASCAL - CZYLI SUFLET KALAFIOROWY (inspiracja zaczerpnięta z książki "Po prostu mi to ugotuj" Pascala Brodnickiego)

- 1 porcja ciasta kruchego
- 1 kalafior
- 4 jajka
- 60 g mąki
- 200 ml mleka
- 30 g masła
- sól, pieprz,
- 4-5 ząbków czosnku

Kalafior ugotować na miękko, rozdrobnić różyczki widelcem. Na maśle podsmażyć mąkę przez ok. 2 min., wlać mleko i mieszać, aż beszamel zrobi się gęsty. Wymieszać kalafior, żółtka , beszamel i przyprawy. Ubić białka i ostrożnie połączyć z masą. Wylać na dobrze schłodzony spód i piec ok. 30 min. W trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika, żeby suflet nie opadł. Po wyłączeniu piekarnika, pozwolić mu "dojść" i wystygnąć w środku.

I Wam także szczere "Smacz"!