Przedwczoraj pokazano mi przepis, pokazano mi bakłażana i pokazano mi kuchnię. Z zastrzeżeniem, rzecz jasna, że na obiad nie może być nic innego. Zatem przystąpiłem do dzieła.
W ramach prywaty rozchlastałem bakłażan na połowę i wsadziłem do piekarnika (125 stopni na 20 minut). W międzyczasie pociachałem cyc kuraka na kawałki, obtoczyłem w mące i podsmażyłem. Cebulę też masakrowałem, aż zostały tylko drobne kawałki. Należało też obedrzeć pomidora ze skóry, a że jestem leniwcem, to zgotowałem mu kąpiel we wrzątku pierwej, obdzierałem później. Potem tylko w plastry dziada i usunąć nasiona.
Bakłażan wyciągnięty z pieca kwilił, to tylko mnie rozjuszyło, ale tak, że go wypatroszyłem. Zostało tak średnio po centymetrze miąższu, który posoliłem nieco. Na to władowałem kilka plastrów mozzarelli oraz pomidorów.
Na patelnię dałem cebulę, kurczaka i byłe wnętrze bakłażana, pocięte na drobno. Posoliłem, popieprzyłem, dałem sos chilli z limonką i kolendrą. Chwila smażenia i reszta nadzienia była gotowa. Niezwłocznie umieściłem ją w połówkach bakłażana. Później trzeba było już tylko poczekać 20 minut, gdy piekł się obiadek w 200 stopniach.
Bakłażan faszerowany:
- bakłażan
- pierś z kurczaka
- duży pomidor
- mała cebula
- kilka plastrów białej mozzarelli
- sos chilli z limonką i kolendrą
- sól i pieprz
Danie podawać w naczyniu, w którym piekliśmy. W zasadzie nie potrzeba żadnych dodatków.
W ramach prywaty rozchlastałem bakłażan na połowę i wsadziłem do piekarnika (125 stopni na 20 minut). W międzyczasie pociachałem cyc kuraka na kawałki, obtoczyłem w mące i podsmażyłem. Cebulę też masakrowałem, aż zostały tylko drobne kawałki. Należało też obedrzeć pomidora ze skóry, a że jestem leniwcem, to zgotowałem mu kąpiel we wrzątku pierwej, obdzierałem później. Potem tylko w plastry dziada i usunąć nasiona.
Bakłażan wyciągnięty z pieca kwilił, to tylko mnie rozjuszyło, ale tak, że go wypatroszyłem. Zostało tak średnio po centymetrze miąższu, który posoliłem nieco. Na to władowałem kilka plastrów mozzarelli oraz pomidorów.
Na patelnię dałem cebulę, kurczaka i byłe wnętrze bakłażana, pocięte na drobno. Posoliłem, popieprzyłem, dałem sos chilli z limonką i kolendrą. Chwila smażenia i reszta nadzienia była gotowa. Niezwłocznie umieściłem ją w połówkach bakłażana. Później trzeba było już tylko poczekać 20 minut, gdy piekł się obiadek w 200 stopniach.
Bakłażan faszerowany:
- bakłażan
- pierś z kurczaka
- duży pomidor
- mała cebula
- kilka plastrów białej mozzarelli
- sos chilli z limonką i kolendrą
- sól i pieprz
Danie podawać w naczyniu, w którym piekliśmy. W zasadzie nie potrzeba żadnych dodatków.
3 komentarzy:
Przy okazji pociął palce, więc zmywać musiałam ja. Ale warto było.
Hej:)
Nie jedząc nigdy w życiu bakłażana...
zaryzykowałam strasznie bo na uroczysty rodzinny obiad (w składzie rodziny była TEŚCIOWA!)zrobiłam te bakłażany właśnie.I oczywiście wyszły suuuper!
Na szczęście miałam zapas dokładkowy dla wszystkich. Ale... jakbyś mógł sprecyzować "sos chili z limonką i kolendrą" bo danie musiało się obyć bez w/w składnika.Wkropiłam sok z połowy cytryny do wnętrzności bakłażana duszonej z cebulką.
Pozdrawiam
Klaudia
Co to jest "sos chili z limonką i kolendrą"?
Prześlij komentarz