9 grudnia 2009

Buła, buła, Ty... rolado!

Pewnie myśleliście, że będzie powszechnie znany kawał? Otóż nie, będzie rolada czosnkowa, która śni mi się czasem po nocach. Przyznam od razu, że wykonuje ją moja luba, tyle, że nie chce się jej napisać przepisu. Zatem za Żonką:
Z cukru, drożdży, odrobiny mleka i odrobiny mąki zrobić zaczyn i odłożyć do wyrośnięcia. Wyrośnięty zaczyn zagnieść z pozostałymi składnikami na miękkie, gładkie ciasto, przykryć ściereczką i odłożyć na pół godziny w ciepłe miejsce, żeby wyrosło.
Czosnek wycisnąć do masła, dosypać bazylię wedle uznania i wymieszać dokładnie. Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i każdą rozwałkować na prostokąt. Posmarować dokładnie masłem, zawinąć roladę, z drugim ciastem postąpić analogicznie. Piec w temp. 170 stopni przez ok. 15-20 min.


Rolada czosnkowa:
Ciasto:
- 225 ml mleka, letniego
- 15 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki drobnego cukru
- 2 łyżeczki soli
- 450 g mąki pszennej chlebowej
- 30 g masła
- 1 jajko

Do posmarowania:
- 100 g masła, miękkiego
- 6 ząbków czosnku
- bazylia

1 komentarzy:

Anna Radzikowska pisze...

Im dłużej ciasto rośnie, tym więcej nam go wychodzi - prosta korelacja. Tym razem zostawiłam na dłużej i udało się zrobić aż cztery roladki, nieco krótsze niż zwykle, ale cztery :)