No to tak. Podejście do "zupek" nr 2. Dżeczko siedzi i patrzy, kubeczek migocze brokatem zachęcająco. Dżeczko dostaje łyczka zupki, przełyka. Dostaje kolejne, przełyka, kręci się, wyrywa kubeczek. Ja: "Miejmy to już za sobą" i puszczam kubeczek. Dżeczko chlust tym, co pozostało: 1/4 do buzi, 1/2 na siebie i krzesełko, 1/4 na podłodze. Luz, przynajmniej spróbowała soczewicy.
* 200 g soczewicy
* 3 łyżki suszonych warzyw
* 1 litr wody na gotowanie zupy
* 1 łyżeczka 7 przypraw libańskich
Soczewicę moczyć ok. 3 godzin, następnie przepłukać. Wodę zagotować z warzywami, do gotującej się wody wrzucić soczewicę i gotować kolejne 25-30 minut, aż zupełnie rozmięknie. Dosypać przyprawy, zmiksować blenderem.
Można nie miksować, jeśli Dżeczko lubi w kawałkach i dobrze mu już idzie gryzienie. Nasze jeszcze potrzebuje trochę czasu.