8 maja 2012

Z poradnika młodego erotomana

0 komentarzy


Dawnymi czasy, gdy byłem młodym erotomanem, widziałem w którymś z periodyków dla panów poradnik, by zwrócić uwagę na sposób jedzenia szparagów przez niewiastę. Im bardziej zaawansowane plany wobec owej niewiasty były, tym uważniej trzeba było patrzeć. Byłe też lista sposobów konsumpcji z poradami i uwagami autora artykułu.

By ułatwić Wam zadanie, młodzi erotomani, oraz nie angażować Waszych obu rąk na zbyt długo, zamieszczam poniżej przepis na szparagi w sosie mornay. Sos ów jest biały, by zbyt nie wysilać Waszej wyobraźni.

Szparagi pozbawiamy twardych i łykowatych części przy pomocy noża. Ręka może Wam zadrżeć, lecz uwierzcie, to jest konieczne, by kobieta wzięła szparaga w usta. Następnie gotujemy szparagi na parze do miękkości. W międzyczasie robimy sos beszamelowy, prezentowany już w tym blogu. Dla leniwych erotomanów mała powtórka:
Masło rozpuszcza się w rondlu, zaprawia mąką, którą należy szybko rozmieszać, zalewa stopniowo mlekiem przy ciągłym mieszaniu, doprawione solą, pieprzem, gałką muszkatołową i szafranem. Jeśli zrobią się grudki, można oszukać przeznaczenie przy pomocy blendera.
Trzemy ser, który dodajemy do sosu i mamy sos mornay.
Jesteśmy już blisko końca. Widząc oczami wyobraźni trajektorię szparaga zmierzającego w usta naszego celu, układamy szparagi na naczyniu żaroodpornym i zalewamy sosikiem. Umieszczamy w piekarniku na 15 minut w temperaturze ok. 180 stopni, myjemy łapki i karmimy babeczkę.

Szparagi w sosie mornay:
- 700 g białych szparagów
- 100 g masła
- 6 łyżek mąki
- 500 ml mleka (nie odtłuszczonego czegoś)
- 200 g sera żółtego
- sól, pieprz
- 1/4 łyżeczki szafranu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

Do dania możemy podać bułeczki czosnkowe. Nacinamy bułę, w nacięcia dajemy odrobinę masła, pokrojony czosnek. Zapiekamy i na jeszcze gorące kładziemy odrobinę startego sera.

Placek serowy z makiem

0 komentarzy
Kolejny przepis inspirowany książką "Domowe wypieki", gdzie mam jeszcze sporo zakładek, więc będzie się piekło. Poza tym ciasto nie wymaga mielenia maku - polecam dla leniwców.

Na placek serowy, mocno makowy potrzebne będą:
* 15 dag sera potraktowanego blenderem lub serka śmietankowego
* 600 ml mleka
* 6 łyżek oleju
* 30 dag mąki
* 27 dag cukru
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 30 dag maku
* 2 torebki budyniu waniliowego
* 5 dag kaszki manny
* 10 dag rodzynek
* 2 jajka

Zaczynamy od gorących rzeczy. Mak zalewamy wrzątkiem (ok. 0,5 l) i gotujemy chwilę, po czym odstawiamy do nasiąknięcia. Odlewamy 6 łyżek mleka, resztę używamy do zrobienia budyniu. Gorący budyń mieszamy z kaszką manną i 20 dag cukru. Teraz można włączyć piekarnik (na temperaturą ok. 180 stopni). W czasie, gdy mak i budyń się chłodzą, mieszamy dokładnie ser, mleko, 7 dag cukru i olej, a uzyskaną papkę zagniatamy z mąką na gładkie ciasto (jeśli za bardzo lepi się do rąk, można dodać trochę więcej mąki), które następnie rozkładamy na prostokątnej blaszce.
Odsączone mak mieszamy bardzo dokładnie z budyniem i połowę wykładamy na ciasto serowe. Do drugiej połowy dodajemy żółtka i pianę z białek i po delikatnym wymieszaniu rozkładamy na pierwszej warstwie makowej.
Całość pieczemy ok. 40-45 min.